- Oskar
- 2019-05-07
Rak piersi jest jednym z najczęściej występujących chorób nowotworowych u kobiet nie tylko w Polsce, ale także na świecie. Statystyki podają, że na 20 tysięcy chorych kobiet, 6 tysięcy z nich odkrywa raka w zaawansowanym stadium, najczęściej już bez możliwości wyleczenia. Rozpoczynając działanie u wczesnych faz rozwoju, jesteśmy w stanie zapobiec rozwijaniu się choroby, a nawet całkowicie ten problem usunąć.
Większe prawdopodobieństwo zachorowania mamy, jeśli u kogoś w naszej rodzinie zdiagnozowano raka. Niestety, nie oznacza to, że osoby bez tej przypadłości w rodzinie są bezpieczne, ale z drugiej strony- nie gwarantuje także, że jeśli Twoja mama czy babcia miała raka piersi, Ty także musisz go mieć.
Rak może rozwinąć się spontanicznie, bez względu na genetyczne predyspozycje. Nie jesteśmy w stanie całkowicie zapobiec rozwojowi nowotworu piersi, natomiast możemy znacząco zmniejszyć szansę na to, że kiedykolwiek się rozwinie. Co w takim razie powinniśmy robić i na co zwracać uwagę?
Światowe organizacje zajmujące się badaniami nad zdrowiem wspólnie stwierdzają, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla żadnego człowieka. Oprócz negatywnych skutków, jakie może wyrządzić w naszym układzie pokarmowym, destrukcji naszej cery, samopoczucia, jest również kancerogenem raka piersi.
Oprócz tego istnieją badania, które dowodzą, że u kobiet, które pokonały nowotwór, alkohol może spowodować jego nawrót. Przede wszystkim źle oddziałuje na nasz układ hormonalny, co uważa się za jedną z przyczyn powstawania raka piersi. Niszczy on wątrobę, która powoli traci możliwość metabolizowania estrogenów. W efekcie ich stężenie we krwi jest zbyt duże, co wpływa na zwiększoną zdolność do tworzenia się nowotworu.
Badania wykazują również powiązanie palenia tytoniu ze zwiększoną zachorowalnością na raka piersi. Najbardziej narażone są kobiety, które zaczęły palić papierosy w młodym wieku. Wiemy dobrze, że komórki, które dopiero się kształcą, bądź są dopiero co ukształtowane, są bardziej podatne na negatywne skutków naszych nieodpowiedzialnych działań. Przyjmuje się, że kobiety, które rozpoczęły palenie przed 25 rokiem życia, są o 45% bardziej narażone na rozwój nowotworu piersi niż te, które rozpoczęły palenie później.
Dym tytoniowy zawiera mnóstwo substancji powodujących stany zapalne w całym ciele, a te z kolei dają początek niemal wszystkim rodzajom raka. Pamiętaj, że nawet jeśli nie jesteś w stanie całkowicie rzucić palenia, już samo ograniczenie ilości wypalanych papierosów na pewno wyjdzie Ci na zdrowie.
Aktywność fizyczna okazuje się dobrym sprzymierzeńcem w profilaktyce raka piersi. Osoby, które regularnie uprawiają sport, są narażone na powstanie nowotworu nawet o 25% mniej niż te, które od aktywności stronią.
Przyjmuje się, że nawet najkrótsza aktywność, ale uprawiana regularnie, nawet 30 minut dziennie może nas wzmocnić i bronić przed powstaniem raka. Jeśli jesteśmy obciążeni nowotworem genetycznie, wprowadzenie ruchu do naszego życia może być nieocenione dla naszego zdrowia.
Optymalnym rozwiązaniem będą ćwiczenia cardio, które poprawią naszą wydolność, ale także ćwiczenia z niewielkim obciążeniem. Odpowiadają one nie tylko za poprawę kondycji organizmu, ale także wzmacniają mięśnie, w tym serce i mięśnie gładkie naczyń krwionośnych. Przekłada się to na lepsze ukrwienie organizmu, a więc także lepsze dotlenienie i usuwanie produktów ubocznych metabolizmu z komórek.
Zaobserwowano, że u kobiet, których masa ciała jest zbyt duża, częściej dochodzi do zachorowań na nowotwory piersi. Oprócz zwiększenia ryzyka raka otyłość powoduje również poważne problemy w diagnostyce tej choroby, szczególnie utrudniając samobadanie piersi. Jak już doskonale wiemy- wcześnie wykryty rak piersi może zostać skutecznie wyleczony.
Ryzyko powstania raka u kobiet z otyłością jest nawet o 50% większe niż u kobiet z poprawnym wskaźnikiem BMI (możesz go obliczyć tu: https://bmi22.pl).
Przyczynia się do tego bezpośrednio podaż nasyconych kwasów tłuszczowych, które dla naszego organizmu potrafią być mocno destrukcyjne, gdyż podobnie do papierosów- wzmagają stany zapalne.
Jeśli nie jesteś w stanie zredukować wagi, spróbuj przynajmniej zmniejszyć ilość spożywanych kwasów tłuszczowych nasyconych (w mięsie i nabiale), a zamiast nich spożywaj bezcenne dla naszego zdrowia, a jednocześnie mało znane kwasy omega-9, działające przeciwzapalnie. Znajdziesz je w oliwie z oliwek, orzechach, awokado, sezamie, pestkach dyni, słoneczniku, nasionach chia i siemieniu lnianym. Istnieją duże szanse, że tylko taka zmiana pozwoli Ci po pewnym czasie zrzucić parę kilo, bo wykazano, że kwasy omega-9 przyspieszają utlenianie tłuszczów, czyli korzystanie z nich, jako źródła energii. Poza tym sycą na długo, dzięki czemu, choć same są kaloryczne, finalnie spożywamy dużo mniej kalorii w ciągu dnia, gdy z rana na stole pojawia się oliwa, awokado czy orzechy.
Na koniec najbardziej podstawowy sposób zapobiegania rakowi piersi to prozaiczny zdrowy styl odżywiania. Nasz organizm pobiera paliwo z tego, co do niego wrzucamy, czyli z tego wszystkiego, co ląduje na naszym talerzu. Jeśli będziemy podawać produkty, które są dobrą pożywką dla nowotworów, tylko je do siebie zaprosimy. Jeśli zerkniemy dokładniej w nasz jadłospis, możemy stworzyć im nieprzychylne warunki do rozwoju.
Powinniśmy skupić się na jak największym spożywaniu pokarmów pochodzenia roślinnego, a zminimalizowanie tych pochodzących od zwierząt. Te pierwsze są z reguły bardzo bogate w substancje przeciwzapalne i przeciwutleniacze.
Dodatkowo zatroszczyć się o odpowiednią podaż błonnika, co w dzisiejszych czasach jest dużym problemem przeciętnego człowieka. Wraz z ograniczeniem alkoholu i produktów wysoko przetworzonych, takie działania minimalizują możliwość powstania nowotworu.
Cenną wskazówką dla kobiet obciążonych ryzykiem zachorowania na raka piersi jest też fakt, że picie jednej szklanki mleka sojowego dziennie może zmniejszyć ryzyko tego nowotworu o nawet 20%! Kiedyś uważano, że soja zawiera estrogeny, jednak dziś wiemy, że izoflawony w niej zawarte są tak naprawdę selektywnymi modulatorami receptora estrogenowego (SERM). Działają one od stu do nawet tysiąca razy słabiej, niż nasz własny estrogen. Gdy SERM łączy się z receptorem, nasz własny hormon nie może tego receptora aktywować, co chroni przed skutkami nadmiaru estrogenu. Leków z grupy SERM używa się właśnie do spowolnienia rozwoju raka piersi, macicy czy jajników, a soja zawiera te bezcenne substancje w formie bezpiecznej i naturalnej, co jest jej ogromną zaletą.
Profilaktyka raka piersi jest szeroko propagowana na wszystkie możliwe sposoby masowego przekazu. W dobie dzisiejszej medycyny jesteśmy w stanie wyleczyć niektóre przypadki nowotworów we wczesnej fazie ich rozwoju, dlatego tak ważne jest wykrycie ich jak najszybciej.
Oprócz corocznych badań, jakie każda kobieta powinna wykonać pod okiem ginekologa, ważny jest też nasz tryb życia i zwrócenie uwagi na to, czy poprzez zaśmiecanie naszego organizmu nie tworzymy przypadkiem dobrego podłoża dla rozwoju raka.
Dodaj komentarz